22 kolejka: Orły pokonane! Czwarta wygrana z rzędu!

22 kolejka: Orły pokonane! Czwarta wygrana z rzędu!

 W 22 kolejce częstochowskiej "A" klasy udaliśmy się do outsidera rozgrywek. Orły Kusięta w 21. meczach uzbierały tylko 6 punktów i zamykały naszą tabelę dość wyraźnie. Wiedzieliśmy jednak, że na trudnym terenie przy Poziomkowej 60 czeka nas piekielnie trudne zadanie. Aby zagrać w dalszej fazie rozgrywek w grupie neutralnej potrzebowaliśmy tylko i aż punktu. Wierzyliśmy jednak na podtrzymanie dobrej passy i wywiezienie z Kusiąt czwartego zwycięstwa z rzędu w sezonie. Tak się stało! Pokonaliśmy miejscowych 2:4 !

 Szybko, bo już w 3. minucie na prowadzenie GLKS wyprowadził Mateusz Traczyk, który wykorzystał dobre podanie Michała Łągwy "traczu" nawet akcję wcześniej mógł strzelić bramkę, wtedy piłka minimalnie przeszła obok słupka. Od początku meczu kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, gospodarze kontratakowali i taki kontratak przyniósł skutek w 11. minucie, świetnym strzałem popisał się Kozanecki i Łukasz Idziak musiał wyciągać piłkę z siatki. Jednak to My schodziliśmy na przerwę z jednobramkową przewagą, gola do szatni strzelił Traczyk.

 Druga część gry to jeszcze więcej emocji niż pierwsze czterdzieści pięć minut. Gospodarze nie mając nic do stracenia rzucili się na nas chcąc za wszelką cenę wyrównać lecz bardzo dobrze spisywali się nasi obrońcy lub świetnie w bramce interweniował "idziu". W 60, minucie na obiekcie pojawiła się karetka, gospodarze atakowali i w jednej akcji zagotowało się w naszym polu karnym. Najbardziej ucierpiał Krzysztof Kowalczyk, który został przetransportowany do szpitala z rozciętą głową. W 68. minucie prowadzenie podwyższył Mateusz Kopera, który wykorzystał podanie z głębi pola od "tracza". Orły po tym golu trochę opadły a My chcieliśmy strzelać kolejne bramki. Damian Michalik dwukrotnie próbował z dystansu, "kopsi" też zatrudniał golkipera miejscowych lecz to Orły trafiły. Z rzutu karnego po bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziego na 2:3 strzelił Czajkowski. Dwie minuty później także z rzutu karnego wynik ustalił Marek Szyduk dla którego to było szczególne spotkanie bowiem ostatnim klubem "szychy" była ekipa właśnie naszych rywali.

Skład GLKS-u wyglądał następująco :

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości